MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejowy zawał, problemy mieszkańców i nagłe ożywienie władz województwa

Robert Bagiński
Zgodnie z prawem, to samorząd województwa i marszałek Polak odpowiada za organizację transportu zbiorowego na terenie województwa, - Jak zwykle, jak sobie z czymś nie radzi, co zdarza się nadzwyczaj często, to rozpaczliwie szuka winnych dookoła, ale nie w towarzystwie swoich współpracowników – mówi wojewoda.
Zgodnie z prawem, to samorząd województwa i marszałek Polak odpowiada za organizację transportu zbiorowego na terenie województwa, - Jak zwykle, jak sobie z czymś nie radzi, co zdarza się nadzwyczaj często, to rozpaczliwie szuka winnych dookoła, ale nie w towarzystwie swoich współpracowników – mówi wojewoda.
Przez lata sprawa była bagatelizowana, a teraz stała się nagle ważna. Trudno uwierzyć, że politycy związani z Platformą Obywatelską, nie wiedzieli o kłopotach tysięcy mieszkańców, którzy mają problem z dojazdem do szkoły, pracy i domu.

Lista pociągów, które nigdy z lubuskich stacji nie odjechały, albo były poważnie opóźnione, przypomina kartę chorobową samorządu, którym od kilkunastu lat rządzą politycy PO. Rangę symbolu tej władzy, zyska połączenie z Gorzowa, które w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, zostało opóźnione o ponad 100 minut. Kilkuset młodych ludzi czekało na peronie. Dwa dni później, ze stacji nie odjechały aż 4 pociągi.

To jest brak szacunku do mieszkańców

Ten dramat trwa od lat, a o tym, że zarząd województwa, a dokładnie marszałek Elżbieta Polak i wicemarszałek Marcin Jabłoński, nie radzą sobie z ustawowymi obowiązkami w zakresie organizacji transportu publicznego, pisały wszystkie lubuskie redakcje. Cierpią na tym przede wszystkim mieszkańcy Północy. - Ostatnie miesiące, to katastrofalne załamanie stabilności procesu przewozowego, za który z mocy ustawy odpowiada samorząd województwa – napisała kilka tygodni temu do Polak, starosta gorzowska Magdalena Pędziwiatr.

Problem opisała jej w szczegółach, prosząc o wyjaśnienia, ale marszałek Polak nie zdecydowała się odpowiedzieć jej osobiście. - To jest brak szacunku do mieszkańców powiatu gorzowskiego – ocenia postawę marszałek, starosta Pędziwiatr. – Jeśli zadaję poważne pytania w imieniu mieszkańców, którzy mają realne problemy z połączeniami, to oczekuję poważnej odpowiedzi, której niestety nie otrzymałam do dzisiaj – konstatuje.

Ewidentnie widać, że władze regionalne sobie nie radzą

Sprawa zaczęła chyba mocno doskwierać politycznie, szczególnie dlatego, że czas w którym została wyeksponowana, nie należy do zwykłych. W czwartkowe popołudnie marszałek Elżbieta Polak zabrała głos w filmiku, który udostępniła w mediach społecznościowych. - Już w czerwcu mieliśmy informację o odwołanych 1.300 pociągach – rozpoczęła swoje oświadczenie. Potem, niestety, było już jak w sprawie rtęci w Odrze. - Były tak przekroczone wszystkie wskaźniki, które wskazywały na konieczność rozwiązania umowy – skonstatowała.

Potem było jeszcze gorzej. Próbując ratować resztki wiarygodności w sprawie organizacji transportu zbiorowego w Lubuskiem, do czego jest zobowiązana z mocy art. 7 ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, postanowiła zaatakować spółkę Polregio, której województwo lubuskie wraz z innymi regionami, jest udziałowcem. – Co robi spółka? Odsyła pociągi na dowozy wyborców na pikniki PiS-owskie – atakowała bez ani jednego dowodu na to, że jej wypowiedzi to coś więcej, niż polityczny słowotok. – Jeżeli nie przyjadą do nas pociągi, zamiast na pikniki PiS-owskie, umowa zostanie rozwiązana – zagroziła z miną godną ogłoszenia „rtęci w Odrze”.

W tym stanie rzeczy, gdy ewidentnie widać, że władze regionalne sobie nie radzą, sprawą zainteresował się wojewoda lubuski, Władysław Dajczak. – Rozmawiałem z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem i przekazaliśmy mu ten filmik – powiedział. - Zgodnie z prawem, to samorząd województwa i marszałek Polak odpowiada za organizację transportu zbiorowego na terenie województwa, ale ja nigdy nie uchylam się od załatwiania spraw trudnych. Jak zwykle, jak sobie z czymś nie radzi, co zdarza się nadzwyczaj często, to rozpaczliwie szuka winnych dookoła, ale nie w towarzystwie swoich współpracowników – dodał.

Nieoczekiwane "wsparcie"

Z nieoczekiwanym wsparciem dla Polak, przyszła radna Anna Synowiec z klubu PO, raczej mało aktywna i jeszcze mniej skuteczna. W czwartek, postanowiła nagle bronić władz województwa i wyrażać empatię dla mieszkańców. – W opinii publicznej współodpowiedzialny za taki stan rzeczy jest samorząd województwa, wobec tego niezbędne jest wyjaśnienie kwestii formalnych(…)Pracownicy informują pasażerów, że za złym stanem stoi samorząd województwa – napisała w interpelacji w której broniła racji marszałek Polak. Nie uchroniła się jednak od wpadki i dość istotnego z punktu wykonywanego zawodu, błędu. – Jaki jest bowiem sens przekazywania środków z budżetu województwa w kwocie 120 000 zł – pisała. Rzecz w tym, że Lubuskie przekazuje na połączenia 117 milionów, a nie 120 tysięcy. Niby nic, ale w pismach urzędowych może znaczyć krocie.

Sprawę komentują również inni politycy. - Wiele lat ogromnych zaniedbań, niedoinwestowanie i fatalne gospodarowanie budżetem – tak działania polityków PO, ocenia radny sejmiku z PiS, Marek Surmacz. – W kolejnych latach widoczna była jedynie doraźność decyzji oraz niekompetencja dodaje. Jak ocenia filmik marszałek Polak i kontrowersyjną interpelację Synowiec? - Reakcja potwierdza nieumiejętność rozwiązywania problemów i dlatego, takie spektakularne „bum”. Smutne, że w tym wszystkim nie ma tych najważniejszych: pasażerów – konstatuje Surmacz.

Na 23 pojazdy kolejowe ponad połowa stoi na bocznicy

Dwa dni temu w siedzibie Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej w Gorzowie, odbyło się spotkanie wicemarszałka Marcina Jabłońskiego z samorządowcami na temat problemu z połączeniami. – Nie bagatelizujemy sprawy – zapewniał polityk, nawiązując do czerwcowego planu naprawczego Polregio. Rzecz w tym, że sprawa nie jest znana od miesięcy i tygodni, ale wielu lat. Tymczasem, na 23 pojazdy kolejowe, których właścicielem jest Urząd Marszałkowski, ponad połowa stoi na bocznicy.

Czytaj również:
Uwaga pasażerowie! Lubuskie już bez problemów na kolei? Polregio przedstawia plan naprawczy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejowy zawał, problemy mieszkańców i nagłe ożywienie władz województwa - Gazeta Lubuska

Wróć na lubsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto